Jak już wspominaliśmy, różna jest treść wkładana w pojęcie ?odprężenie” przez przedstawicieli Wschodu i Zachodu. Podstawą, źródłem owych różnic są odmienne, nie tożsame interesy państw socjalistycznych i kapitalistycznych. Odprężenie jest przeciwieństwem napięcia. Istnieje więc stała konieczność identyfikacji sił przeciwdziałających odprężeniu, sił zainteresowanych w utrzymywaniu napięcia. Poszukiwanie sił antyodprężeniowych może być dokonywane wśród tych, którym odprężenie zagraża, a napięcie jest korzystne. Jeśli patrzeć na interesy głównych partnerów stosunków międzynarodowych, to stale występuje zderzenie owych interesów i celów. Zwycięstwo wyborcze Ronalda Reagana i objęcie przez jego ekipę rządów w Stanach Zjednoczonych charakteryzuje prowadzenie takiej polityki zagranicznej, którą określa się: ?z pozycji siły”. Do głosu doszły siły konserwatywne, prawicowe. Odprężenie zostało określone jako nieefektywne dla St. Zjednoczonych. Zwyciężyli zwolennicy wyścigu zbrojeń i twardej linii w polityce zagranicznej. Argumentują oni, że została rzekomo zachwiana równowaga w dziedzinie uzbrojenia między ZSRR a St. Zjednoczonymi. Nie jest to nic nowego. Zwykle zwycięstwo tendencji wzrostu wydatków wojskowych argumentowane jest zachwianiem równowagi. Trudno jest zweryfikować słuszność lub niesłuszność takiego stwierdzenia. Wysuwanie argumentu braku równowagi jest ułatwione trwającym wyścigiem zbrojeń. Istnieje rywalizacja producentów uzbrojenia i w tej czy innej dziedzinie pojawiają się nowe typy broni i sprzętu wojskowego. W atmosferze strachu przed utratą równowagi używa się argumentów o osłabieniu pozycji militarnej Stanów Zjednoczonych. Obecna ekipa rządząca nawiązuje zresztą do starej tezy o konieczności posiadania przez USA pozycji mocarstwa nr 1 we współczesnym świecie.