Marnowana żywność kosztuje firmy blisko bilion dolarów rocznie. Wielu zapewne zapyta gdzie tu ekonomia i zdrowy rozsądek. Niestety, nasz kraj znajduje się w grupie tych, w których żywności procentowo marnuje się najwięcej. Prawdopodobnie upłynie jeszcze wiele lat, zanim międzynarodowe koncerny lepiej nauczą się gospodarować swoimi zasobami, a regulacje państw przestaną ingerować w rynek do tego stopnia, że często oddawanie niesprzedanej żywności za darmo nie opłaca się i bardziej opłaca się ją wyrzucić na śmietnik. Co więcej, dla wielu państw są to nie tylko straty we wskaźnikach gospodarczych (wynikające ze strat lub mniejszych zysków firm, które tej żywności nie sprzedały) ale przede wszystkim straty społeczne, gdzie wytworzone dobra pierwszej potrzeby, takie jak jedzenie, nie dotarły do najbardziej potrzebujących. Przy blisko 800 milionach głodujacych na całym śwecie, ilość marnowanej żywności może szokować; niestety dopóki zarówno biznes jak i państwo nie nawiążą na tym polu współpracy, tak długo żywność będzie marnowana, często z powodu prostego rachunku ekonomicznego.