Trudności finansowe firm i gospodarstw domowych oznaczały bowiem, że nie są one w stanie w dalszym ciągu spłacać swoich zobowiązań, w wyniku czego ogromne straty poniosły banki. Sytuację meksykańskich banków dodatkowo komplikowało to, że same miały znaczne krótkoterminowe zobowiązania nominowane w walucie zagranicznej, zatem gwałtowny wzrost wartości tych zobowiązań po dewaluacji peso jeszcze bardziej pogorszył ich bilanse. W tych okolicznościach bez pomocy ze strony rządu całemu systemowi bankowemu groziłby upadek, rząd wystąpił jednak z gwarancją ochrony depozytariuszy, dzięki czemu udało się uniknąć wybuchu paniki bankowej. Mimo wszystko, przy tak znacznych stratach kapitału bankowego oraz niezbędnej do podtrzymania funkcjonowania banków interwencji rządowej, zdolność i wola kredytowa banków znacznie zmalała. Jak wiemy, kryzys bankowy tego rodzaju hamuje zdolność kredytową banków i pogłębia negatywną selekcję oraz ryzyko nadużycia na rynkach finansowych, gdyż banki nie są już w stanie pełnić swojej tradycyjnej roli pośrednika finansowego. Kryzys systemu bankowego, połączony z innymi czynnikami nasilającymi selekcję negatywną i ryzyko nadużycia na rynkach kredytowych Meksyku, wyjaśnia załamanie akcji kredytowej i aktywności gospodarczej w okresie następującym po kryzysie finansowym.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.